Jeśli ktoś ma słabą postać(alchemię) i eq to nic dziwnego, że słabo sobie radzi mentalem/daggerem w pvm. Odpowiednio prowadzone obie te klasy świetnie dają sobie radę, np. ninja na Meley to najlepsza postać bijąc z ziemii Po co osłabiać skille likana skoro jest to jedna z NAJSŁABSZYCH klas fizycznych na zadymie. To, że ktoś nie ma na nią ABS to już jego problem i nie ma co płakać. W dobie wizerunków i kostiumów można zrobić świetną postać nawet bez samych maxów w eq. Potrzeba tylko trochę wiedzy na temat tej gry, której większości graczom (nie)stety brakuje. Można mieć postać z full wyborną alchemią, a być słabszym na zadymie od osoby która posiada matową alchemię, ale ogarnia Metina. Tyle
Szanujmy się.... i nie wchodźmy w sferę "co by było gdyby". Jakoś nie widziałem jeszcze żeby ktoś chodził na smoka/razadora daggerem solo, nie po to aby pokazać jednorazowo na full odpale ZA SIĘ DA, ale w celach zarobkowych. A dlaczego? Bo po prostu to jest nieopłacalne, a inne klasy dają sobie o niebo lepiej rade. Nie którzy nie mogą pojąć jednej prostej rzeczy, a mianowicie: sprawiedliwie NIE znaczy RÓWNO.